The Good Doctor - recenzja
The Good Doctor to serial poruszający bardzo wiele ciekawych wątków. Głównym motywem przewodnim jest podjęcie pracy przez autystycznego, młodego mężczyznę. Shaun Murphy, bo tak nazywa się nasz bohater, posiada szereg specyficznych zachowań, takich jak rozumienie rzeczy dosłownie, przywiązanie do porannej rutyny, czy mówienie tego, co rzeczywiście ma na myśli. Zachowania Shauna sprawiają mu trudność z komunikacją, jednak zdaje się, że nie wpływają negatywnie na jego funkcjonowanie, czy pracę stażysty w szpitalu św. Bonawentury. Ponadto jego specyficzność często pomaga: Shaun ma bowiem zespół Sawanta (który dotyczy bardzo wielu autystów). Cechuje go fotograficzna pamięć, a także ponadprzeciętny umysł, który wielokrotnie kieruje go na nietypowe, błyskotliwe rozwiązania.
Freddie Highmore, który wciela się w wyżej opisanego bohatera, włożył bardzo wiele pracy w tą postać, co przełożyło się na tak genialny efekt. Mam wrażenie, że aktor przywiązuje uwagę do wszystkiego; mowy, chodu, gestów... Wiedząc o tym, że osoby z autyzmem nie lubią patrzeć bezpośrednio w oczy, w kierunku twarzy rozmówcy, zwróciłam uwagę, że Shaun rozmawiając z innymi postaciami nie patrzy na nie bezpośrednio! Należą się tu wielkie brawa dla aktora, scenariusza, czy innych osób odpowiedzialnych przy pracy nad serialem za zwracanie uwagi na tak ważny detal. Wszystkie, nawet najmniejsze szczegóły w tym serialu są dopracowane i sprawiają iż jest on tak wyjątkowy.
W tle historii głównego bohatera widzowie mają szansę poznać nietypowe historię medyczne z bardzo dobrymi efektami (czasami aż zbyt dobrymi brrr).
Shauna pod swoją opieką ma Aaron Glassman - postać tą można nazwać duchowym przewodnikiem Shauna, jego mentorem. Często udziela mu mądrych rad, wskazań, a nawet przysłowiowych kazań. Idealnie do tej postaci dobrano aktora ; poczciwego starszego mężczyzny o ciepłym głosie, który sprawia, że każda rada brzmi niemal jak złote przykazanie.
Choć pomaga osobie z problemami, z czasem dowiadujemy się, że jego historia jest o wiele bardziej skomplikowana niż starano nam się ją przedstawić na początku.
W przypadki Neila Melendeza bardzo się myliłam. Myślałam, że będzie to surowy lekarz stojący na drodze do kariery głównemu bohaterowi, którego nie da się polubić. Jego historia jednak szybko ewoluowała w taki sposób, że nawet nie zauważyłam dokładnie w którym momencie zmieniły się jego relacje np. ze stażystami.
Claire Browne w swej pracy kieruje się przede wszystkim empatią, którą zdaje się uczy pozostałych członków zespołu. Jednak jej empatia ciągle jest poddawana próbie, czy może nawet oskarżeniom.
Żadna z tych postaci nie jest jednolita, nie można stwierdzić, że ktoś jest całkowicie zły lub całkowicie dobry. Historia nie skupia się tylko na głównym bohaterze, każdy ma w niej istotną historię, odgrywa ważną część serialu.
Bohaterów jest oczywiście znacznie więcej, ja przybliżyłam tylko kilka postaci.
Historie pacjentów są różnorodne i wielokrotnie doprowadzają do łez.
Serial The Good Doctor w wielu aspektach może przypominać serial House M. D.. W obu przypadkach mamy do czynienia ze specyficznymi głównymi bohaterami, akcja rozgrywa się w szpitalu, mamy do czynienia z ciekawymi i nietypowymi przypadkami medycznymi. Jest coś jeszcze co łączy oba seriale, Lisa Edelstein (Dr. Cuddy - Blaize) 😉.
Ciekawostką o serialu jest to, że jest to amerykańska wersja koreańskiego dramatu o tym samym tytule.
Naprawdę warto obejrzeć serial, choćby po to, aby przekonać się o tym samemu 😀
Aktorzy grający opisane przeze mnie postacie:
Freddie Highmore jako Shaun Murphy
Richard Schiff jako Aaron Glassman
Nicholas Gonzalez jako Neil Melendez
Antonia Thomas jako Claire Browne
Freddie Highmore, który wciela się w wyżej opisanego bohatera, włożył bardzo wiele pracy w tą postać, co przełożyło się na tak genialny efekt. Mam wrażenie, że aktor przywiązuje uwagę do wszystkiego; mowy, chodu, gestów... Wiedząc o tym, że osoby z autyzmem nie lubią patrzeć bezpośrednio w oczy, w kierunku twarzy rozmówcy, zwróciłam uwagę, że Shaun rozmawiając z innymi postaciami nie patrzy na nie bezpośrednio! Należą się tu wielkie brawa dla aktora, scenariusza, czy innych osób odpowiedzialnych przy pracy nad serialem za zwracanie uwagi na tak ważny detal. Wszystkie, nawet najmniejsze szczegóły w tym serialu są dopracowane i sprawiają iż jest on tak wyjątkowy.
W tle historii głównego bohatera widzowie mają szansę poznać nietypowe historię medyczne z bardzo dobrymi efektami (czasami aż zbyt dobrymi brrr).
Shauna pod swoją opieką ma Aaron Glassman - postać tą można nazwać duchowym przewodnikiem Shauna, jego mentorem. Często udziela mu mądrych rad, wskazań, a nawet przysłowiowych kazań. Idealnie do tej postaci dobrano aktora ; poczciwego starszego mężczyzny o ciepłym głosie, który sprawia, że każda rada brzmi niemal jak złote przykazanie.
Choć pomaga osobie z problemami, z czasem dowiadujemy się, że jego historia jest o wiele bardziej skomplikowana niż starano nam się ją przedstawić na początku.
W przypadki Neila Melendeza bardzo się myliłam. Myślałam, że będzie to surowy lekarz stojący na drodze do kariery głównemu bohaterowi, którego nie da się polubić. Jego historia jednak szybko ewoluowała w taki sposób, że nawet nie zauważyłam dokładnie w którym momencie zmieniły się jego relacje np. ze stażystami.
Claire Browne w swej pracy kieruje się przede wszystkim empatią, którą zdaje się uczy pozostałych członków zespołu. Jednak jej empatia ciągle jest poddawana próbie, czy może nawet oskarżeniom.
Żadna z tych postaci nie jest jednolita, nie można stwierdzić, że ktoś jest całkowicie zły lub całkowicie dobry. Historia nie skupia się tylko na głównym bohaterze, każdy ma w niej istotną historię, odgrywa ważną część serialu.
Bohaterów jest oczywiście znacznie więcej, ja przybliżyłam tylko kilka postaci.
Historie pacjentów są różnorodne i wielokrotnie doprowadzają do łez.
Serial The Good Doctor w wielu aspektach może przypominać serial House M. D.. W obu przypadkach mamy do czynienia ze specyficznymi głównymi bohaterami, akcja rozgrywa się w szpitalu, mamy do czynienia z ciekawymi i nietypowymi przypadkami medycznymi. Jest coś jeszcze co łączy oba seriale, Lisa Edelstein (Dr. Cuddy - Blaize) 😉.
Ciekawostką o serialu jest to, że jest to amerykańska wersja koreańskiego dramatu o tym samym tytule.
Naprawdę warto obejrzeć serial, choćby po to, aby przekonać się o tym samemu 😀
Aktorzy grający opisane przeze mnie postacie:
Freddie Highmore jako Shaun Murphy
Richard Schiff jako Aaron Glassman
Nicholas Gonzalez jako Neil Melendez
Antonia Thomas jako Claire Browne
Komentarze
Prześlij komentarz